03-10-2013, 12:10 AM
Napiszę moją historię w ramach ostrzeżenia.
Miałam wypadek drogowy, w której byłam poszkodowana. Moje auto było całkowicie zniszczone i do kasacji. Sprawca zdarzenia przyznał się, był świadek a na miejscu pojawiła się policja i straż pożarna. Spisaliśmy oświadczenie i wszystkie niezbędne papiery złożyłam do AXA - ubezpieczyciela sprawcy.
Po 4 miesiącach "badania sprawy" przez AXA PRZESŁAŁO MI odmowę wypłaty odszkodowania ponieważ uznano, że opisany wypadek nie mogł się zdarzyć
Zapewne pójdę z tym do sądu. To, jak AXA załatwia sprawy, jak nie reaguje na pisma i telefony i ogólnie w d... ma klienta woła o pomstę do nieba.
Miałam wypadek drogowy, w której byłam poszkodowana. Moje auto było całkowicie zniszczone i do kasacji. Sprawca zdarzenia przyznał się, był świadek a na miejscu pojawiła się policja i straż pożarna. Spisaliśmy oświadczenie i wszystkie niezbędne papiery złożyłam do AXA - ubezpieczyciela sprawcy.
Po 4 miesiącach "badania sprawy" przez AXA PRZESŁAŁO MI odmowę wypłaty odszkodowania ponieważ uznano, że opisany wypadek nie mogł się zdarzyć
Zapewne pójdę z tym do sądu. To, jak AXA załatwia sprawy, jak nie reaguje na pisma i telefony i ogólnie w d... ma klienta woła o pomstę do nieba.